Chore dusze
Jest to kobieta, mogąca mieć lat powiedziałbym około trzydziestu, gdyby lata czytać się dawały tam, gdzie cierpienie je podwajało.
Z twarzy jej, z ruchów, z postawy widaćże ciężkie musiała przejść koleje i zawody. Nie brzydka, niepiękna, nie wiem...
Twarz ma pełną charakteru, nachmurzoną, jak powiedziałem, tragiczną. Z ust jej, przysiągłbym, niejeden jęk musiał wylecieć, niejedno przekleństwo.
Słusznego wzrostu, brunetka, oczy czarne, piorunujące. Cóś niezwykle oryginalnego i cóś straszliwie zbolałego.
— Jest to — dodał Wiktor — ktoś, co tu przybył dla studyów, zmuszony może im się poświęcić. Smutna jakaś historya!
Odgadnąć można, iż sztuka dla niej niedawno jeszcze musiała być zabawką, a dziś stała się powołaniem, w braku innego.
— Mówiłeś pan z nią? — zapytała księżna Wiktora.
— Kilka słów zaledwie — odpowiedział zapytany. — Byłem zmuszony przyjść jej w pomoc, widząc że jest obcą i sama nie potrafi dać sobie rady.
Nie zabierałem właściwie znajomości, bo oddawszy posługę nic nie znaczącą, nie chciałem się narzucać, zwłaszcza gdym postrzegł, że jest drażliwa i nierada, aby się do niej
zbliżano.
— Bardzo słusznie, bardzo rozumnie — odezwała się śmiejąc Ahaswera — iż nie ufa ludziom, a szczególniej artystom. A pan zupełnie na artystę wyglądasz.
— Na Cygana, niech księżna powie — rzekł, śmiejąc się, Wiktor. — Niestety! Proszę mi wierzyć, żem sobie nie nadał tej fizyognomii.
Boleję nad tem, ie mi ją narzuciła natura, i radbym zetrzeć to fałszywe piętno.
— Dlaczegóż fałszywe? — zawołała Ahaswera.
— Bo do imienia artysty nie mam prawa — rzekł Wiktor — a w charakterze jedną tylko niezmierną miłością niezależności zbliżam się do Cyganów.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 Nastepna>>