Chore dusze
— odrzucił hrabia Filip krótko, jak gdyby chciał zapobiedz dalszym rozprawom, do których brakło mu już argumentów.
Nie uznawał się zwyciężonym, ale czuł że go pokonano.
Hrabia August rośmiał się wesoło.
— Proszę panów na herbatę! — odezwała się, wstając i podając jednę rękę księżnie Teresie, a drugą Ahaswerze, gospodyni.
— Pogódźcie się panowie i mówmy o czemś dostępniejszem dla nas, co myślami nie nawykłyśmy wzlatywać tak wysoko.
Ruszyli się wszyscy.
Z twarzy dysputujących widać było, że pomimo rozejmu ogłoszonego przez gospodynię, podrażnienie trwało.
Języki gotowe były do boju; każdy miał cóś jeszcze na poparcie i obronę przekonań swych do powiedzenia.
Tymczasem Abaswera unosiła się pocichu nad wymownem, genialnem wystąpieniem swojego protegowanego, pani Eliza zaś szeptała księżnie, iż hrabia Filip we wszystkiem zawsze jest
pesymistą i oprócz tego sprrzeką. Wiktora wziął pod rękę pan Ferdynand, dostrzegłszy że siostra okazywała mu niezwykłą uprzejmość i sympatyą.
Rad był go sobie zaskarbić na wszelki wypadek, choć jeszcze do tej fantazyi nie przywiązywał zbytniego znaczenia.
Zaczynało jednak zastanawiać go to, że kazano mu zaprosić Wiktora, że Eliza ciągle była w usposobieniu niezwykłem, podrażniona, i w poufałej rozmowie zbyt często wspominała
artystę, jakby mimowolnie.
Miał więc domysły, przeczucia; chciał, zaprzyjaźniając się lepiej, wybadać tego człowieka, dotąd osłaniającego się tajemnicą.
Zabawiał więc go jak umiał, trochę mu dworując i usiłując postawić się na stopie poufalszej.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 Nastepna>>