Chore dusze
— przerwała księżna bardzo nagląco — wszyscy jesteśmy turyści i jak na popasie. Raz przecie spotkamy się z czemś ekscentrycznem.
Może nas rozśmieszyć, podrażnić, ale przynajmniej nie znudzić. Dawaj nam go tu pan na pastwę...
— Ale...
— spróbował jeszcze zaprotestować, ruszając ramionami, pan Ferdynand.
— Żadnego ale!
Wszyscy go tu chcemy mieć, a im dziwaczniej wygląda, tem pożądańszy — odparła księżna.
Pani Liza skinęła na brata, potwierdzając, a ten posłuszny wymknął się z salonu i trafił na to, gdy służący podawał gościowi limonadę, którą on pił z widoczną rozkoszą
zmęczonego i spragnionego człowieka.
— Jeżeliś pan łaskaw i pozwolisz się zaprezentować mojej siostrze i księżnie Teresie, która jest u nas, zaprosiłbym go do salonu.
Dostojne imię księżny, zapowiedziana znajomość drugiej pani, na podróżnym nie zdały się Wcale wielkiego robić wrażenia.
Spojrzał na swój kij, który po namyśle zdecydował się porzucić w przedpokoju, wziął za ogromny kapelusz opylony i jak stał, niewiele się o strój swój troszcząc, ruszył z
panem Ferdynandem. Z nich dwóch, z pewnością drugi był daleko mocniej zakłopotany.
W salonie z ciekawością oczekiwano na zapowiedzianą figurę ekscentryczną, o której gospodyni rozpowiadała pocichu, co posłyszała od brata.
Najmniej może zajęcia okazywał siwowłosy, który nie lubił się bawić tem, co wistocie robiło wrażenie smutne. Kobiety zato oczy miały zawczasu na drzwi zwrócone.
Pan Wiktor wchodził zwolna, poważnie, pewien siebie.
Nie można się było dziwić panu Ferdynandowi, że go wziął znowu za artystę, miał bowiem w całej swej postaci cóś, co przypominała żywo konwencyonalny typ artysty-Cygana, do
któregośmy z francuzkich ilustracyj nawykli.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 Nastepna>>