Chore dusze
Ruchawy hrabia Filip krzywił usta złośliwie, szydersko.
Hrabia August przypatrywał się przybyłemu z zajęciem wielkiem, zdając się chcieć sobie przypomnieć, gdzie i kiedy spotkał już tę twarz w życiu.
Gospodyni miała minkę trochę wystraszoną. Księżna bawiła się tem zjawiskiem, nic tając się, że mu była rada, lecz razem zdając się czemś zaniepokojoną.
Naostatek przyczyna wszystkiego, pan Ferdynand, stał w kącie zmieszany, poczytując się za winowajcę i obawiając... sam dobrze nie wiedział czego.
Poznać się z jakimś obdartusem w Colosaeum było rzeczą naturalną; ale być za karę zmuszonym wprowadzić go do domu?...
Bardzo być może, iż ów podróżny śmiał się w duszy z wielkiego wrażenia, jakie tu zjawieniem się swem wywołał.
— A z kraju dawno pan już?
— zapytała nieśmiało księżna, wlepiając w niego oczy.
Panu Wiktorowi brwi się trochę ściągnęły; pomyślał chwilkę i rzekł:
— Niezmiernie dawno, tak dawno, że mi się te lata w wieki przemieniły.
Noszę się z tęsknotą po nim i nigdzie jej zgubie nie mogę.
Czasem zdaje mi się na moment jakiś, żem się już pozbył tej nieznośnej towarzyszki; ale, gdy się najmniej spodziewam, we śnie lub na jawie, powraca.
Jaka to szkoda, że człowiek nie może się pozbyć siebie i przetworzyć, gdy zechce, na inną istotę.
Uśmiechnął się gorzko.
— Co do mnie — wtrącił gwałtownie hr.
Filip, ostrym swym głosem i intonacyą fałszywą — co do mnie, ja nie pojmuję zupełnie, jak można za granicą tęsknić za krajem naszym i wzdychać do niego.
Może to być bardzo ładnem, bo wygląda na patryotyzm; ale ja sobie z tego sprawy zdać nie umiem. Przyznaję się, żem kosmopolita.
Gość zmierzył mówiącego błyskiem swych oczów ognistych. Zdawało się że cóś odpowiedzieć zamyśla; ale otworzył tylko usta i... zapił herbatą.
Odpowiedź zostawił innym, poczuwszy może, iż z ust jego wyszłaby ona zaostrą.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 Nastepna>>