Chore dusze
Czas dojrzeć, że to były karykatury — ciągnął Filip — żeśmy je niesłusznie uposągowali.
Jam się zawsze tego domyślał, więc cieszę się ze śmiałego wystąpienia przeciw nim. Fiat lux, choćbyśmy wszystkie te słomiane ideały stracić mieli.
Hrabia August dał mu dokończyć cierpliwie i gdy wyzywająco spoglądał na niego, rzekł chłodno:
— Ten punkt, niby nowy, zapatrywania się na przeszłość naszę, przepraszam
cię, kochany hrabio, nie zdaje mi się nowym wcale. Od bardzo dawna literatury sąsiednich, a nam nieprzyjaznych narodów, obracały w śmiech, karykaturowały te mniemane ideały nasze.
Przypomnij cię sobie cały szereg raportów rezydenta saskiego Essena; macie tam rozczarowania do sytości ulicznych plotek i potwarzy.
Komu historya domorosła przeszłości, naszej była zanadto ocukrowaną i zasłodką, mógł zawsze napewno iść do źródeł niemieckich, a octu i żółci znalazł w nich podostatkiem.
Niektórym z pisarzy nam niechętnych nie zbywało ani na nauce, ani na talencie, ani na zręczności w poszukiwaniu i wyświetlaniu stron słabych — wszyscy jednak błądzili tem, że
widzieli umyślnie tylko stronę czarną, że jej szukali, gdy u nas, jak wszędzie, było zło i dobro, a co przeważało, o tem dziś rozgorączkowanym apologetom i nieprzyjaciołom
wyrokować nie pora. Sąd historyi dopiero zdala jest zapełnię beznamiętny i sprawiedliwy. My jeszcze drżymy od bólu, a drudzy nienawiścią buchają.
— Musiało zło przeważyć, kiedyśmy upadli — odezwał się hr. Filip.
— Argument to dla mnie wcale nieprzekonywający — rzekł August poważnie.
— Widziemy w życiu pojedynczych ludzi, iż nie wszyscy cnotliwi i rozumni stoją górą; tak samo bywa i z narodami.
Pomimo wielkich zasobów siły i przymiotów, mogą one upadać, skutkiem warunków, których przezwyciężyć nie miały siły, przewidzieć nie mogły wczas.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 Nastepna>>